Never lose your hope *_* Moje szczęście nie będzie zależeć od kogos innego. ~ Lola
czwartek, 28 marca 2013
..nadzieja umiera osatnia.. Obiecany post o byłym.
Kielce- Warszawa.
W Kielcach mieszkałam połowę swojego życia. Dopiero od prawie dwóch lat mieszkam pod Warszawą. ..
jakieś 4-5 lat z rzędu zawsze byłam na wakacje u babci..Na osiedlu gdzie własnie mieszka on. Znamy się od prawie 6 lat, a on dalej zachowuje się jakby miał serce z kamienia.
Zmienił się strasznie, nie jest już chłopakiem ktorego kiedys poznałam,w którym się zakochałam.. Stał sie człowiekiem można powiedzieć przed którym kiedyś ostrzegali mnie rodzice. Nie przeszkadza mi to. Najgorsze jest to że kocham go nadal mimo wad KTÓRYCH KIEDYŚ NIE MOGŁAM ZNIEŚĆ !
Jakieś 4 lata temu kiedy byliśmy jeszcze naprawdę gówniarzami, coś "zaiskrzyło" ..Jednak nie trwało to długoo..
Z każdą chwilą byliśmy co raz starsi.Każdy szedł w swoją stronę. Przepraszam, on i reszta szła w swoją stronę, ja nie mogłam. NIe byłam w stanie uwolnić od niego myśli, pragnełam jego obecności, nawet tego że był w pewnym stopniu chamem. Brakowało mi tego. Te kilka lat, w których cały czas sprawiał że co raz bardziej go kochałam dały mi bardzo wiele do myślenia.
A szczególnie kiedy od tych jebanych dwóch lat, tak cholernie za nim tęsknie . NIe jestem w stanie pokochać żadnego innego. Sprawdziłam to nawet nie dawno. NIe potrafię bez niego normalnie funkcjonować. ! Starałam się każde wakacje spędzać z nim. Na osiedlu, z jego kolegami. Spróbuje zrobić to i teraz..
Tak naprawdę zawsze miał moje uczucia w dupie. Nie zdawał sobie sprawy że kazde jego słowo na mój temat i temat jego uczuć są dla mnie na wagę złota !
Jednak są przypadki gdzie ludzie naprawdę się zmieniają i tak właśnie stało się z nim.
Chcę zebym przyjechała w wakacje i mimo kilometrów wszystko sobie z nim wyjaśniła.
Kiedy gadał ze swoim przyjacielem o mnie, był śmiertelnie poważny, a to do niego nie podobne...Słuchał go jakby to było dla niego jakos ważne. Mówił mu o swoich uczuciach ale przede wszystkim powiedział,że musi to wszystko przemyśleć.
Tak ciesze się, jasne !! Ale co z tego , co z tego że może mnie kocha, że może teskni za mną i chcę być ze mną skoro teraz dzieli nas 200 km ? A widujemy się w wakacje i czasami święta ? NIe potrafię pokochać nikogo bo chcę jego, ale co z tego że chcę jego skoro mieszkamy teraz tak daleko od siebie ?
~ Lola
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz